ZAGŁĘBIAK - Victoria Jaworzno

Mariachi_68 · Wysłany: Nie 10:35, 29 Mar 2009 Temat postu:

Moim zdaniem nie było ani dobrze, ani do końca żle. Można się było spodziewać,że bez Artura Nowaka zdobywanie bramek nie będzie nam przychodziło tak łatwo i przyjemnie jak do tej pory. Niemniej drużyna miała kilka okazji strzeleckich. Niestety nie potrafiła ich wykorzystać. Do tego doszła niepewna gra w obronie, co może dziwić bo przecież Panowie grali juz w takim ustawieniu i powinni być zgrani ze sobą. Na szczęście Łukasz Nowak był dobrze dysponowany i ustrzegł się większych błędów. Ogólnie drużyna prezentowała się jakby pierwszy raz grała ze sobą. Zbyt dużo było przypadku w naszych poczynaniach. Znamienna była sytuacja ze zmianą Szweda. Przez chwilę nie było wiadomo kto ma opuścić boisko.
Co do naszych służb porządkowych. Panowie byli wyrażnie zaskoczeni przybyciem zorganizowanej grupy kibiców z Jaworzna. Najpierw nie można było otworzyć klatki bo nikt nie miał klucza przy sobie. Kiedy już udało się w niej usadowić gości to okazało się, że bez żadnych problemów mogą z niej wychodzić i szwędać się po calym obiekcie.
Próba dopingu ze strony naszych kibiców wypadła w miarę pozytywnie. Chwała im za to, że nie dali się sprowokować zaczepkami Jaworznian.

baster · Wysłany: Nie 10:44, 29 Mar 2009 Temat postu:

z tego co tu widzę mecz dobry szkoda porażki niewiem jak to tam wyglądało ale można żałować wyniku sądzę że z Zabrzem powiniśmy wygrać ale niemów hop do póki nie skoczysz . co do tej służb ochrony na stadionie minimum jeden radiowóz policyjny powinien być ale pewnie nie było więc troszkę zaskoczeni osoby działające w "służbie ochrony" na Zagłębiaku byli zdezoriętowanii a co do prowokacji to ja tu się wcale nie dziwię ponieważ gdyby w młynie wczoraj stało 8 konkrętnych typów żaden z cwaniaczków by nie podbił a że tak powiem "młodzież" która stała w ten dzień w młynie nie miała szans na jakiekolwiek porachunki więc siedzieli cicho ... to tyle z mojej stronki

zag26 · Wysłany: Nie 22:41, 29 Mar 2009 Temat postu:

Wiecie może czemu po przerwie z boiska zszedł Foszmańczyk i co nasz trener powiedział zawodnikow w przerwie, że w drugiej połowie stracili 3 bramki grajac przeciętnie.

jakwolisz · Wysłany: Nie 23:54, 29 Mar 2009 Temat postu:

pewnie zszedl bo gral mocno przecietnie, oprocz jednego podania do Zudina wlasciwie nic nie zapamietalem. na pewno stac go na wiecej... Pawelek gral wg mnie o niebo lepiej, a juz na pewno byl aktywniejszy

a co trener powiedzial to powiedzial, na pewno nie to zeby grali przecietnie/tragicznie...moze opadli z sil? moze mysleli ze samo sie wygra?

szkoda tego meczu, bo wykorzystujac jedna sytuacje przy 1-0 pewnie by sie rywale nie podniesli, a tak dalismy im mozliwosc i ja ladnie wykorzystali...

czekamy do nastepnych meczow, z teoretycznie slabymi rywalami (chorzow i zabrze), one powiedza czy to 'wypadek przy pracy' czy mamy sezon z glowy

relacja z DZ: