ZAGŁĘBIAK D.G. - Skra Częstochowa 18.09.2010 godz. 17:00

Flashek

Już w najbliższą sobotę o 17 przy Konopnickiej, Zagłębiak podejmuje Skrę Częstochowa. Nasza drużyna podbudowana 3-ma kolejnymi zwycięstwami, w tym bardzo ważnym ostatnim na stadionie obecnego lidera w Wesołej(0:1), postara się o kolejne 3 pkt. z będącym tuż za nami i mającym aspiracje do awansu zespołem Skry.
Czy Zagłębiak stać rzeczywiście na walkę z najlepszymi w lidze i mocne usadowienie się w czubie ligi? O tym przekonamy się już w sobotę.
W poprzednim sezonie pokonaliśmy u siebie Skrę 2:1. Do boju!

zag26

Trudno powiedzieć jaki będzie wynik. Zagramy bez Derka a to poważne osłabienie. Będzie cięższy mecz niż w Wesołej. Moim zdaniem w tym meczu faworytem jest Skra. Oby pogoda dopisała. Wszyscy na stadion !!!

zag26

Wynik: 1:3

Bramki: 1:0 - Zubel (33.), 1:1 - Derbin (45+1), 1:2 - Rokosa (83.), 1:3 - Gliński (88.).

Zagłębiak: Gieracz - Hepo, Derbin, Czajkowski, Lisowski - Zubel, Dyrda Ż (85. Jędrzejczyk), Sobczak Ż (75. Madejski), Bijak (62. Czop), Garczarczyk Ż (70. Pawlik) - Korepta.

Skra: Bruś - Woldan, Gerega, Adamczyk Ż (72. Jankowski), Hudek (68. Krasnodębski) - Gliński Ż, Musiał, Okpara, Rados (63. Pietrasiński) – Kozieł (55. Selera), Rokosa.

Widzów: 150

Skuteczna końcówka Skry

Pierwsza połowa była dość wyrównana, a bramki strzelali tylko zawodnicy Zagłębiaka, o dziwo do przerwy był remis 1:1. Po zmianie stron dąbrowianie przeważali, natomiast Skra zagrała zabójczo skutecznie.

Ozdobą pierwszej połowy były dwie bramki. Pierwszą zdobył Bartłomiej Zubel, który popisał się precyzyjnym strzałem z dystansu. - Przepiękne trafienie, stadiony Świata - chwalił uderzenie swojego zawodnika trener Zagłębiaka, Robert Razakowski. Goście z Częstochowy zdołali wyrównać za sprawą obrońcy... Zagłębiaka. Artur Derbin zdobył bardzo ładnego, ale bardzo bolesnego gola. Stoper chciał wybić piłkę, uderzył głową i nie dał najmniejszych szans swojemu koledze z bramki, Damianowi Gieraczowi. - Pierwszy raz tak ładną bramkę strzeliłem, tylko nie w tą stronę, którą powinienem - kręcił głową rozczarowany Derbin. Trafienie było podwójnie bolesne, gdyż miało miejsce w doliczonym czasie gry pierwszej połowy.

W drugiej połowie dąbrowianie mieli przewagę, jednak nadziewali się na zabójcze kontry, z których padły 3 gole, jednak sędzia uznał tylko dwa. Przy pierwszej bramce, po zmianie stron, asystent arbitra zasygnalizował pozycję spaloną.

Kolejne bramki sędzia już uznał. W 83. minucie Jacek Rokosa, po ładnej akcji zespołu, nie zmarnował okazji sam na sam. Po upływie 5 minut wynik ustalił Bartosz Gliński, który pomimo asysty dwóch obrońców zdołał oddać precyzyjny strzał, czym zaskoczył wysuniętego przed linię bramkarza gospodarzy. Była to pierwsza porażka dąbrowian po zmianie trenera. - W pierwszej połowie był wyrównany mecz, z optyczną przewagą Skry. Jak pokazało to spotkanie, nie zawsze strzelają bramki zespoły, które mają przewagę - zakończył trener Razakowski.

źródło: sportowezaglebie.pl

Moja ocena: Mecz był skuteczny ze strony medalików, którzy grali lepiej i zasłużenie wygrali mecz. Zagłebiak przez większość meczu grał z kontry, bardzo brakowało Derka. Najgorszy na boisku Derbin, który zawinił przy wszystkich bramkach.

Damian86mdc

no to trenera czeka praca nad koncentracja w koncówkach meczów.
Swoja droga po ostatnim meczu z byłym liderem ligi na tamtym klepowisku wcale sie nei dziwie naszym ze przegrali. Czerwone kartki tez swoje zrobilły