ZAGŁĘBIAK D.G. - MK Katowice 19.09.2009

zag26

Jutro o 16:00 Zagłębiak zmierzy sie przy Konopnickiej z Górnikiem MK Katowice. Goście z Katowic w tym sezonie spisują się fatalnie. W 6 spotkaniach zdobyli tylko 4 punkty nie wygrywając ani razu. Na uwagę zasługuję fakt iż MK stracił w 6 meczach tylko 4 bramki strzelając zaledwie 2 gole. Nasz zespół spisuje sie na własnym stadionie fatalnie. W 3 spotkaniach 2 porażki. Trzeba to jak najszybciej poprawić jeśli marzymy o spokojnym utrzymaniu w IV lidze. Szczerze mówiąc nie wierze w to na dzień dzisiejszy.

brando

Niewiele brakowało, aby stały już (niestety), dostarczyciel punktów obdarował kolejnego potrzebującego.
Alllle nieeeee, na szczęście... rzutem na taśmę: 3:2.
No, a miny i komentarze katowickich kibiców po ostatniej bramce zrekompensowały nieco nieciekawe momenty meczu.

Flashek

Fajny mecz, piękne gole i przede wszystkim zwycięstwo Zagłębiaka. Brawa dla chłopaków, że nie podłamali się gdy większość skazała ich na porażkę przy stanie 1:2. Walka do końca popłaca i dzięki temu 3 pkt zostały w Dąbrowie. Dobrze, bo jeśli wygrywać to gdzie, jak nie u siebie i z kim, jak nie z bezpośrednimi przeciwnikami do utrzymania się w lidze. Teraz konieczne 3 punkty w Łabędach, mam nadzieję że pośmiewiska z siebie nie zrobimy.

kibol

katowiccy kibice i trener rzeczywiście nerwy zszargane pod koniec mieli. zwłaszcza ten pan, który negował decyzję sędziego o spalonym.
piękna pogoda była, ale frekwencja jakoś niezbyt oszałamiająca!

Gustaw

Weszles przez dziure , czy kupiles bilet.
Znam osobiscie takich zatwardzialych kiboli co tylko szczekaja i wyzywaja na wszystko i wszystkich a na mecz wchodza w drugiej polowie aby nie kupowac biletu. Ja osobiscie wstydze sie za takich oszolomow.
Jezeli kupiles bilet to OK i mozesz pisac o frekwencji.

kibol

Drogi Panie Gustawie, serdecznie dziękuję za korespondencję. Spieszę Pana poinformować, iż "cegiełkę" (Pan nie wiesz, że tak jest na zwanym przez Pana "bilecie" napisane) opłaciłem, tedy mogę rozprawiać o frekwencji - żałosnej w sumie. Aaaaa - do Pana, Drogi Panie Gustawie, informacji: "Kobiety, dzieci i Gustawy (Gustawy przez dziurę w murze) wstęp wolny".
Na cegiełce mam numer: 000242

zag26

Bardzo emocjonujący mecz. Pierwsza bramka padła w 5 minucie - Korepta. W drugiej połowie kontra MK i jest 1:1. Potem katowiczanie strzelili bramkę kuriozum na 1:2, Szczepowski chciał złapać piłkę która nie wydawała sie trudna niestety nie udało musie to i wpadła szmata przy słupeczku. Nasi rzucili sie to ataku i postawili wszystko na jedną kartę. Dobre zmiany zrobił trener wpuszczając Miterę i Barchana, którzy rozruszali nasza grę. Bramka na 2:2 padła po dośrodkowaniu w pole karne do Mitery, który uprzedził wychodzącego do dośrodkowania bramkarza MK. Spiker zawodów zaliczył bramkę Miterze lecz do końca nie jestem przekonany czy nie było samobója. Potem lobem ładny strzał Dyrdy i mamy cholernie ważne 3 pkt.

kibic1111

No to zwycięstwo może zadecydować na koniec sezonu kto spadnie, ale teraz poprosu musimy wygrac z łabędami i bedzie dobrze.